Stryjska zachęcała dziennikarzy do zbadania sprawy. - Od środy dostaję sygnały, łącznie były już dwa maile i trzy telefony, o tym, że przekątna kratki przy nazwisku Kaczyńskiego na karcie do głosowania była o 2 milimetry mniejsza od przekątnej kratki przy nazwisku kandydata PO - mówiła prezes poznańskiego PiS.
- Kratka prezesa Kaczyńskiego była też narysowana cieńszą linią. To działało na podświadomość głosujących. To było nieuczciwe - przekonywała. Część działaczy wielkopolskiego PiS była załamana wystąpieniem Stryjskiej.
PKW zaprzecza, jakoby kratki przy nazwiskach obu kandydatów miały się czymkolwiek różnić. - Nie dostaliśmy żadnego sygnału w sprawie wyglądu karty do głosowania - powiedziała wczoraj w TVN24 Beata Tokaj, dyrektor Zespołu Prawnego i Organizacji Wyborów.
O komentarz do wystąpienia Stryjskiej poprosiliśmy wiceprezesa PiS, Adama Lipińskiego. Ten, nie kryjąc rozbawienia, stwierdził, że nie sądzi, że wielkość kratki miała jakikolwiek wpływ na decyzję wyborców.
- Nic zresztą o żadnych różnicach w wielkości nie wiem. Nie powinno się o tym w ogóle po wyborach dyskutować - powiedział. A wiceszef PO Waldy Dzikowski stwierdził: - Wielkopolanie są sprytni. Co by nie było i tak znajdą właściwą kratkę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?